Miałam dziś taki sen

Pozwoliłam sobie dziś na marzenie.

Budzimy się razem w łóżku, Ty budzisz się wcześniej, opierasz głowę na swojej dłoni i wpatrujesz się we mnie.

Myślisz – ale się cieszę, że Ciebie mam.

To myśl tak potężna, że słyszę ją na falach dźwiękowych, które odbijają się ode mnie.

Budzi mnie Twoja obecność i Twój uśmiech.

Pozwalasz mi się pokręcić, pomarudzić, zachęcasz mnie, żebym wstała.

Zachęcasz mnie kawą i śniadaniem, które przygotujesz. Wiesz jak to zrobić!

Wypijamy jedną, wspólną kawę. Nigdy nie wypiłam przecież całego kubka, zawsze dopijasz to, co zostawię.

Rozstajemy się na długich 10 godzin. Pracujemy, zarabiamy pieniądze, jesteśmy najlepsi jak potrafimy w tym, co robimy.

Tęsknimy za sobą.

Czasem ja, a niekiedy Ty wyślesz wiadomość – Myślę o Tobie.

Ależ to potrafi rozgrzać, kiedy jest zimno. Ostudzić emocje, kiedy jest nerwowo. Dać siłę, żeby wstać, kiedy brakuje sił.

Nie możemy doczekać się siebie.

Wspólnie jemy kolację. Opowiadamy sobie jak minął dzień. Jesteśmy ciekawi każdego szczegółu. Dopytujemy się i domagamy się siebie.

Jesteśmy spokojni, ponieważ było nam dane obudzić się razem, a teraz będzie nam dane położyć się znowu razem.

Żeby bezpiecznie przespać noc. Ja osłonię Ciebie, a Ty pokonasz wszystkie nasze koszmary.

O nic się nie martw! Powtórzysz to dwa razy ściszając głos i zasypiając obok.

Pogłaskasz mnie po policzku wyjątkowo. Będę zaopiekowana. Będę szczęśliwa.

Takie miałam dziś marzenie.